Blog post

Czy muszę spędzać Święta z rodzicami?

22 grudnia 2022Anna Ratajczak

 

Czy muszę spędzać Święta z rodzicami?

 

 

 

Święta z rodziną – magiczny i wyjątkowy czas?

 

Chcemy, żeby świąteczny czas był magiczny i wyjątkowy… Staramy się, często za bardzo. Nasze matki zazwyczaj jeszcze bardziej… Sprzątają i gotują, chcą żeby było idealnie… Wprowadzają stres i napięcie. Pojawia się zmęczenie, a potem rozdrażnienie. Dzieci wolą, żeby było spokojnie i radośnie. Dzieci wolą mniej jedzenia, więcej czasu. Mniej sprzątania, więcej rozmów. Mniej zakupów, a więcej śmiechu. Czy musisz stać się taka/taki jak Twoja mama/tata? Czy możesz być inna/inny?

 

święta z rodzicami
Masza podróż zaczyna się w domu rodzinnym…

 

 

Święta z rodzicami – Czego chcą dorosłe dzieci na Święta?

 

Dorosłe dzieci wolą więcej chcę, mniej muszę. Zapytajmy swojego wewnętrznego dziecka, czego chce na Święta? Czego teraz tak naprawdę potrzebuje? Co płynie z jego serca, a do czego ono się zmusza? Czy spędzanie Świąt z kimś przy kim źle się czujemy, jest naszym obowiązkiem? Czy naszym obowiązkiem jest raczej dbanie o siebie, żeby mieć siłę służyć tam, gdzie nasze powołanie? Czy mamy prawo spędzić Święta w górach z partnerem zamiast w domu rodzinnym? Czy to, że „komuś będzie smutno”, powinno wpływać na to jak żyjemy i co robimy? Gdzie kończą się nasze zobowiązania wobec rodziców?

 

święta z rodzicami
Czy mam prawo być inny/inna?

 

„Musisz przyjechać do rodziców na Święta, bo będzie im smutno”?

 

Może lepiej ich odwiedzić wtedy, gdy nie ma Świąt, a jest czas i spokój… Może lepiej odwiedzać ich rzadziej, jeśli po każdej wizycie czujemy się gorzej… Może należy ograniczyć kontakt do minimum, gdy wpływa on na nas bardzo źle… Dotyczy to nie tylko relacji z naszymi rodzicami, ale wszystkich relacji w naszym życiu.

 

Miłość między rodzicem i dorosłym dzieckiem

 

Który komunikat płynie z serca: „rób tak, jak ja chcę” czy „rób tak, żebyś był szczęśliwy”? Czy wiadomość typu „jesteś odpowiedzialny/odpowiedzialna za moje szczęście” jest miłością czy szantażem emocjonalnym? Czy wywoływanie w drugim człowieku poczucia winy jest w porządku? Czy to, że chcemy coś zrobić inaczej niż dana osoba oczekuje, oznacza, że jej nie kochamy? Czy to, że nie czujemy tej miłości jest naszą winą?

 

święta z rodzicami
Czy ten, który nie kocha jest winny?

 

W ustawieniach hellingerowskich liczy się to, na ile przyjęliśmy rodzica do serca takiego, jakim jest. Spotkanie się z traumami i emocjami związanymi z rodzicem, a następnie zaakceptowanie rodzica z jego ciemną stroną, to chyba najważniejsza i największa część pracy w ustawieniach systemowych. Nie oznacza to jednak, że przez całe życie musimy potem utrzymywać z tym rodzicem intensywny kontakt. W tym kontakcie zazwyczaj zwarta jest pewna nadzieja z dzieciństwa: rodzic się zmieni i w końcu da nam to, czego wcześniej nie mógł dać. W ustawieniach kolejny krok polega właśnie na porzuceniu tej nadziei: nie zmieni się, nie da. Dobrze by było poszukać tego w innym miejscu albo nauczyć się dawać to samemu sobie. Dobrze by było nauczyć się traktować siebie tak, jak on nas nie potrafił traktować.

 

święta z rodziną
Daj sobie sam to, czego nie dostałeś…

 

Czy nasi rodzice zmienią się w Święta?

 

Mówi się, że gdy się rozwijamy, wpływa to na osoby nas otaczające. Również na rodziców. Jednak ich zmiana nie wydarzy się, gdy będziemy jej oczekiwać oraz stawiać ją jako warunek miłości do nich. Podobnie jak dzieje się to w relacji z partnerem. Jednak ta zmiana w nas, która polega na porzuceniu oczekiwań, może wpłynąć na zachowanie bliskich nam osób.

 

Czy my zmienimy się w Święta?

 

W buddyjskich żartach mówi się: jeśli myślisz, że jesteś oświecony, to spędź weekend ze swoją rodziną. Rzeczywiście w duchowo-ezoterycznym świecie mówi się o poziomie, na którym nic już nie jest w stanie nas poruszyć i jesteśmy zdolni zachować pełnię spokoju i szczęścia w każdej sytuacji. Czy jest to jednak nasz poziom w tym momencie? A jeśli nie, to czy powinniśmy w nadmiarze konfrontować się z tym, z czym sobie nie radzimy? Czy warto oddawać swoją energię życiową, żeby robić to, co uważamy za swój obowiązek?

 

Kto jest prawdziwym egoistą?

 

A gdy wybieramy siebie i ktoś nazywa nas egoistą? Kto jest większym egoistą: ten, który potrafi sam zadbać o siebie i myśli o szczęściu innych czy ten, który oczekuje od nas określonych zachowań? Kto jest większym egoistą: ten, który dba o siebie, żeby służyć innym (swoim rozwojem, pasją, zawodem, społeczną rolą) i wnosi nową wartość do tego świata czy ten, który robi to, czego oczekują inni, żeby zasłużyć na ich miłość, uznanie i akceptację?

 

Życzenia z okazji Świąt

 

Z okazji Świąt życzę nam wszystkim, żebyśmy nie bali się szczerości z samym sobą i otaczającymi nas ludzi oraz odnaleźli złoty kluczyk, drogę środka i spokojne miejsce w naszym życiu wewnętrznym i zewnętrznym…

 

daj sobie prezent
Zadbaj o siebie, a potem daj swój prezent światu…

 

 

 

 

 

Powiązane:

https://www.facebook.com/photo/?fbid=515916183901559&set=a.406218511537994

https://www.facebook.com/PsychoterapiaCialem/posts/pfbid0BtxePAB9QJPuDtPy49zF2kcUrbgHoBWcR1ffpTZXWe4x7gvYeG8rPf1XiNwNNcRMl

https://www.wysokieobcasy.pl/zyclepiej/7,181615,27917178,swieta-po-swojemu-jak-powiedziec-rodzinie-ze-nie-przyjde.html?disableRedirects=true

 


Zapraszam do przeczytania tekstu o wypoczynku i wakacjach:https://nowe-ustawienia.pl/hellinger-i-psychologia/spokoj-odpoczynek-wakacje/

 

 

 

 

U D O S T Ę P N I J:

Comments (2)

  • Danuta

    26 grudnia 2023 at 07:24

    Nie zgadzam się z takim poglądem. To tak wygląda jak gdyby rodzice byli diabłami a dzieci aniołami. Jeśli będziemy spełniać wyłącznie swoje oczekiwania to jest to zwykły egoizm. Wydaje mi się, że niektórzy obecni psychoterapeuci powinni skupić się na tym jak pomóc ludziom budować dobre rodzinne relacje a nie wciąż trąbić tylko o samozadowoleniu

  • Anna Ratajczak

    26 grudnia 2023 at 10:23

    Zazwyczaj problem zaczyna się od rodziców, ponieważ doświadczenia z dzieciństwa bardzo mocno wpływają na nasze późniejsze tendencje i zachowania. Rodzice zazwyczaj nie chcą wielu rzeczy dopuścić do świadomości i łatwiej im szukać winy w samym dziecku, mówić „jest takie”. Jest różnica między egoizmem, a nie robieniem rzeczy wbrew sobie. Ludzie którzy ciągle coś robią wbrew sobie chorują potem na depresję. A jeśli dziecko nie ma ochoty odwiedzać rodzica lub źle się czuje po takich odwiedzinach to może jednak jest tego jakaś przyczyna? I może rodzic powinien o tym wiedzieć i poddać to refleksji zamiast piec kolejne ciasto i udawać przed samym sobą i wszystkim innymi, że wszystko jest w jak najlepszym porządku…

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni Następny Tekst